Jesteś tutaj: StartO nasSuper User

Wyszukiwarka

Wspierają

Reklamy

 

 

 

 

 

 

Super User

Super User

 

Wszystkie dzieci do drugiego roku życia powinny być objęte obowiązkowymi szczepieniami przeciwko pneumokokom, najlepiej już od 2012 r. - postulowali eksperci podczas XIX sympozjum „Szczepienia Ochronne” w Warszawie.

 


Prof. Ewa Bernatowska z Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie powiedziała, że od kilku lat zmiany w programie szczepień ochronnych są zbyt powolne. Do niedawna zasadniczo nie odbiegaliśmy od europejskich programów szczepień. „Teraz priorytetem jest wprowadzenie szczepień przeciwko pneumokokom u wszystkich niemowląt i dzieci poniżej drugiego roku życia, najbardziej narażonym na to zakażenie” – mówiła 8 kwietnia na spotkaniu z dziennikarzami.

 

Przyznała, że od 2008 r. preparaty przeciwko tym bakteriom są refundowane u dzieci z grup wysokiego ryzyka, od drugiego miesiąca do piątego roku życia. Są to m.in. maluchy po urazach lub z wadami ośrodkowego układu nerwowego, cierpiące np. na zaburzenia odporności.

 

Rzecznik prasowy resortu zdrowia Piotr Olechno poinformował PAP, że obecnie trwają prace nad wydaniem nowego rozporządzenia przewidującego rozszerzenie obowiązkowego szczepienia przeciwko pneumokokom o grupy dzieci od drugiego miesiąca do piątego roku życia, chorujące na: przewlekłe choroby serca, przewlekłą niewydolność nerek i nawracający zespół nerczycowy, choroby metaboliczne, w tym cukrzycę oraz przewlekłe choroby płuc w tym astmę. Szczepieniami mają być też objęte dzieci od drugego do 12. miesiąca urodzone przed 37. tygodniem ciąży lub z masą urodzeniową poniżej 2500 g.

 

Bernatowska przekonywała, że niezbędne są powszechne szczepienia przeciwko pneumokokom. Polska jest jedynym krajem w Unii Europejskiej, w którym jeszcze ich nie wprowadzono. „A są to niebezpieczne drobnoustroje, należące do wysoce patogennych tzw. bakterii otoczkowych” - podkreślała.

 

Pneumokoki to jedne z najczęstszych powodów zakażeń dróg oddechowych, zapaleń opon mózgowo-rdzeniowych i sepsy. Co roku wywołują od 11 666 do 14 565 tzw. inwazyjnych chorób pneumokokowych. Kończą się one śmiercią średnio u od 28 do 71 dzieci. „Jeśli nawet zakażone dziecko uda się wyleczyć, mogą być trwałe następstwa zakażenia, takie jak upośledzenie umysłowe, zaburzenia słuchu oraz napady padaczkowe” – mówił dr Ryszard Konior ze Szpitala im. Jana Pawła II w Krakowie.

 

W USA powszechne szczepienia wyeliminowały 98 proc. zakażeń pneumokokami, zarówno u dzieci, jak i dorosłych. Podobne efekty uzyskano też w Kielcach, gdzie decyzją samorządu szczepionki na te bakterie od 2006 r. są refundowane dla wszystkich dzieci, które przychodzą na świat. „Pierwsze korzyści akcji szczepień zaobserwowaliśmy już w 2007 r. Liczba hospitalizacji z powodu zapalenia płuc wśród dzieci do dwóch lat spadła o 60 proc. – ze 136 do 53. Jednocześnie o 85 proc. zmniejszyło się występowanie zapalenia ucha środkowego” - powiedział dr Marian Patrzałek z Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego w Kielcach.

 

Szczepienia przeciwko pneumokokom w różnym zakresie są finansowane m.in. w Krakowie, Poznaniu. Tarnowie, Radomiu i Chełmie, a także gminie Końskie. „Objęcie szczepieniami przeciwko pneumokokom wszystkich dzieci do dwóch lat jest kosztowe, ale jak wykazują badania w innych krajach, uzyskane dzięki nim korzyści po kilku latach przewyższają nakłady” – zaznaczyła Bernatowska. Co roku w Polsce trzeba by było zaszczepić ponad 400 tys. dzieci, a jedna dawka szczepionki kosztuje co najmniej 150 zł.

 

Piotr Olechno powiedział PAP, że koszty zakupu szczepionki przeciw pneumokokom dla dzieci urodzonych w 2010 r. sięgałyby 184 mln zł, przy zastosowaniu trzydawkowego cyklu szczepień. Szczepienia przeciwko pneumokokom odbywają się trzech cyklach: pierwsze dwie dawki podawane są w pierwszych sześciu miesiącach życia dziecka, a po ukończeniu pierwszego roku trzeba jeszcze zastosować tzw. dawkę przypominającą.

 

PAP - Nauka w Polsce, Zbigniew Wojtasiński

Zaburzenia w pracy dwóch regionów mózgu kontrolujących wspólnie oddychanie i przełykanie są odpowiedzialne za zespół nagłej śmierci niemowląt we śnie (SIDS) - informują naukowcy na łamach pisma "Journal of Physiology".

Zespół nagłego zgonu niemowląt (z ang. SIDS), nazywany potocznie zespołem śmierci łóżeczkowej, to według międzynarodowej definicji nagła, nieoczekiwana śmierć małego dziecka (poniżej pierwszego roku życia), które uważane było przez rodziców i lekarzy za całkiem zdrowe. Śmierć niemowlęcia jest klasyfikowana jako przypadek SIDS, jeżeli wykluczone są jakakolwiek choroby, nieszczęśliwy wypadek czy przemoc w rodzinie. Pojawia się nagle i nieoczekiwanie, bez sygnałów ostrzegawczych - niemowlę podczas snu przestaje oddychać i umiera.

Autorzy badań naukowcy z Macquarie University w Sydney odkryli, że dwa regiony mózgu współpracują podczas snu, co umożliwia oddychanie i połykanie śliny i zapobiega dławieniu i duszeniu się.

"Jeżeli jedzenie albo picie zamiast do przełyku trafi do dróg oddechowych w mózgu rozpoczynana jest silna odpowiedź obronna - oddech musi zostać wstrzymany, tak aby zapobiec dostaniu się ciała obcego do płuc. Zaburzenia tego procesu mogą leżeć u podstaw wielu sytuacji zagrażających życiu, w tym SIDS" - tłumaczy główny autor badań, prof. Paul Pilowsky.

Mechanizm obronny polega na zamknięciu strun głosowych oraz wywołaniu odruchu kaszlu i przełykania. To bardzo ważny odruch dla każdego z nas, ale szczególnie dla małych dzieci, ponieważ ślina i płynny pokarm często zalegają w ich gardłach. Pomimo że taki odruch obronny jest nam niezbędny, mechanizm ten jest również dla organizmu bardzo ryzykowny - przy zatrzymaniu oddechu, poziom tlenu we krwi znacząco maleje i może osiągnąć niebezpiecznie niskie stężenie, dochodzi do spowolnienia pracy serca i uszkodzenia wielu organów a w konsekwencji śmierci.

"Zamknięcie dróg oddechowych u dorosłych nie jest aż tak groźne, ponieważ oddychanie jest zatrzymywane na krótko. U małych dzieci ta sama odpowiedź mózgu wywołuje dużo poważniejsze konsekwencje, zwłaszcza że zazwyczaj oddech zostaje wstrzymany na dłuższy czas (20 sekund i dłużej), bo maluchy nie mogą pobrać tlenu i pozbyć się dwutlenku węgla" - tłumaczą naukowcy.

"Czas oddychania i przełykania musi być bardzo precyzyjnie skoordynowany. Podejrzewamy, że błąd w koordynacji tych dwóch procesów leży u podstaw SIDS, ale żeby stwierdzić to na pewno trzeba dokładnie zrozumieć jak mózg kontroluje obydwa procesy" - podkreślają autorzy pracy.

Żeby zrozumieć, jak ośrodkowy układ nerwowy kontroluje oddychanie i przełykanie naukowcy badali odpowiedź mózgu na bodziec drażniący gardło - wywołany na potrzeby doświadczenia impulsem elektrycznym skierowanym na nerw krtani, który jest odpowiedzialny za przekazywanie informacji z krtani do mózgu i zapoczątkowanie mechanizmu zamknięcia dróg oddechowych.

Dzięki temu badacze mogli zmierzyć uwalnianie neuroprzekaźników i sprawdzić przekazywanie sygnału pomiędzy różnymi regionami mózgu.

Teraz naukowcy planują zbadać, dlaczego regiony te decydują o tym, że oddech musi być zatrzymany. Badacze mają nadzieję, że manipulując aktywnością dwóch regionów mózgu i mechanizmów można będzie zapobiegać długim przerwom w oddychaniu niemowląt i przypadkom nagłej śmierci łóżeczkowej.

Źródło: PAP - Nauka w Polsce, www.naukawpolsce.pap.pl

Niebezpieczna piaskownica

Oznaczone zgodnie

Trudno wyobrazić sobie plac zabaw bez piaskownicy. Lepienie babek z piasku wydaje się nam bardzo bezpieczną zabawą. W rzeczywistości jest jednak zupełnie inaczej! Nawet w najlepiej utrzymanej piaskownicy mogą bowiem kryć się jaja lub larwy różnych pasożytów!

Psy i koty coraz częściej traktujemy jak członków rodzinny. Zapominamy jednak zbyt często, że mogą one być nosicielami wielu niebezpiecznych dla człowieka chorób. Ich źródłem są najczęściej pozostawione w glebie, piasku lub na trawniku zwierzęce odchody. Parki, ogródki oraz place zabaw - to miejsca, gdzie niebezpieczeństwo zarażenia się groźną chorobą jest największe. Okazuje się, że źródłem problemu są nie tylko bezpańskie psy i koty, ale również zadbane, ale nieregularnie odrobaczywiane zwierzęta domowe.

 

W jaki sposób zminimalizować ryzyko zakażenia się pasożytem przez Twoje dziecko? Warto stosować się do kilku cennych rad:

 

  • Dokładnie myj dziecku rączki przed jedzeniem, po wyjściu z toalety, po zabawie w piaskownicy i ze zwierzętami!

 

  • Dbaj zawsze o to, aby miało krótko obcięte paznokcie.

 

  • Podczas zabawy w piaskownicy, pilnuj, aby maluch nie brał do buzi foremek oraz brudnych rączek!

 

  • Nie podawaj dziecku nic do jedzenia ani do picia, aż do momentu umycia rąk po zabawie.

 

  • Jeśli masz psa lub kota, pamiętaj, aby go okresowo odrobaczać!

 

  • Pytaj właściciela placu zabaw, czy piasek w piaskownicy był przynajmniej raz w roku wymieniany. To jego obowiązek!

 

  • Zawsze protestuj w sytuacji, gdy ktoś pozwala na zabawę w piaskownicy swojemu czworonogowi. Sama również do tego nie dopuszczaj!

 

Warto też zapoznać się objawami, które ułatwią Ci rozpoznanie choroby pasożytniczej u dziecka. Pozwoli Ci to na szybką interwencję w takiej sytuacji. Owsica to najczęściej występująca u dzieci choroba pasożytnicza. Do zakażenia dochodzi, gdy dziecko wkładając do buzi brudne rączki lub przedmiot, połyka znajdujące się na nich mikroskopijne jaja. Jaja mogą przedostać się do organizmu również poprzez zarażone jedzenie, a także z kurzem lub powietrzem. Podstawowym objawem owsicy jest swędzenie okolic odbytu, brak apetytu i bóle brzucha. Dziecko staje się wtedy rozdrażnione, nadpobudliwe, płacze, zgrzyta zębami, obgryza paznokcie oraz nie potrafi się skoncentrować. Dodatkowo przy owsicy może wystąpić moczenie nocne, stany zapalne skóry spowodowane drapaniem, bóle głowy, blada skóra i ogólne przemęczenie.

 

Lamblioza to choroba, którą wywołują pierwotniaki. Do zakażenia dochodzi na skutek połknięcia cyst. Zarażone dziecko traci apetyt, wymiotuje, ma bóle brzucha i wzdęcia oraz nawracające biegunki, jest stale zmęczone, cierpi na ból głowy i bezsenność. Maluch może mieć także wysypkę, stany podgorączkowe, anemię, duszności, a nawet żółtaczkę. Lamblie powodują zaburzenia w trawieniu węglowodanów i tłuszczy. U dzieci jest to bardzo niebezpieczne, ponieważ może prowadzić do niedożywienia lub upośledzenia rozwoju fizycznego.

 

Kolejną groźną chorobą pasożytniczą jest bąblowica, wywoływana przez tasiemca bąblowcowego. Objawy tej choroby pojawiają się dopiero po kilku latach od zakażenia. Choroba powoduje bóle brzucha, brak apetytu, żółtaczkę. Zaatakowanie oczu grozi utratą wzroku. Jedyną metodą leczenia tej choroby jest operacja chirurgiczna.

Więcej cennych informacji i porad dotyczących bezpieczeństwa oraz zdrowia dzieci na blogu eksperckim na stronie placezabaw.minimini.pl

Komfort małego brzuszka

Oznaczone zgodnie

Gdy niemowlę przychodzi na świat, jego układ pokarmowy nie jest jeszcze w pełni dojrzały i potrzebuje czasu, by dostosować się do nowego środowiska oraz do nowego rodzaju pokarmu i sposobu jego przyjmowania. Ta niedojrzałość jest jedną z przyczyn dolegliwości pokarmowych, wywołujących dyskomfort zarówno u dzieci karmionych piersią, jak i u karmionych mlekiem modyfikowanym.

W układzie pokarmowym małego człowieka produkowane są mniejsze ilości enzymów biorących udział w trawieniu, co powoduje problemy w trawieniu m.in. białek i tłuszczy. Potrzeba czasu, by niedojrzały system zaczął funkcjonować z pełną wydajnością. Musi się po prostu przyzwyczaić do nowych pokarmów. Zanim to się stanie, mogą pojawić się niewielkie dolegliwości takie jak kolki, wzdęcia, ulewania czy zaparcia. Te objawy są zwykle przejściowe i nie wpływają na rozwój malucha.

Kolka

Dokładne powody wystąpienia kolki są wciąż nieznane. Potencjalne przyczyny to alergia na mleko krowie bądź nietolerancja laktozy, ale także niedojrzałość unerwienia układu pokarmowego niemowlęcia.

Ulewanie

Ulewanie może wynikać z niedojrzałości układu pokarmowego – małe brzuszki nie potrafią jeszcze zatrzymać wszystkiego, co do nich trafiło. Przyczyną może być przekarmianie dziecka lub nieodpowiednia technika karmienia piersią czy butelką (dziecko połyka zbyt wiele powietrza podczas jedzenia). Gdy dziecko jest karmione butelką, wiele zależy od wielkości otworu w smoczku – jeśli jest zbyt duży, dziecko może połykać pokarm wraz z powietrzem, gdy jest zbyt mały – niemowlę ssie zbyt mocno i także połyka powietrze. Ulewanie może być też oznaką alergii pokarmowej na białko mleka krowiego. Dlatego kwestię ulewań u dziecka najlepiej skonsultować z lekarzem pediatrą.

Zaparcia

O zaparciach mówimy, gdy dziecko przez co najmniej 2 tygodnie większość stolców oddaje w postaci twardych grudek przypominających kamienie lub też oddaje dobrze uformowane stolce z częstością 2 razy na tydzień lub rzadziej. Również uczucie niepełnego wypróżnienia świadczy o występowaniu zaparcia u dziecka.

Przyczyny występowania zaparć u dzieci nie są do końca wyjaśnione. Wymienia się wśród nich: czynniki genetyczne, nieprawidłową dietę zawierającą małe ilości błonnika, spożywanie zbyt małych ilości płynów, zaburzenie równowagi w składzie fizjologicznej bakteryjnej flory jelitowej, jako efekt m.in. nieprawidłowego żywienia i antybiotykoterapii, a także choroby spoza przewodu pokarmowego takie jak niedoczynność tarczycy, choroby jelit, leki, choroby neurologiczne.

W przypadku nieco starszych dzieci przyczyną zaparć może być bolesna defekacja, wynikająca np. ze stresu, niedostępności toalety, choroby przebiegającej z gorączką, przymusowej nauki korzystania z toalety lub nocnika. Dziecko odczuwa potem lęk przed następnym wypróżnieniem i wstrzymuje defekację. W jelitach gromadzą się masy kałowe, wypróżnienia stają się jeszcze bardziej bolesne i problem narasta.

Jak poprawić komfort trawienny dziecka?

Wielu specjalistów w dziedzinie medycyny i dietetyki zaleca zapewnienie dziecku wszystkich składników odżywczych niezbędnych dla zdrowia i rozwoju w celu poprawienia jego komfortu trawiennego.

W 6. miesiącu życia ulgę w zaparciach przyniosą maluchowi tarte świeże jabłko oraz owoce i warzywa w słoiczkach, czy kaszki z dodatkami owoców, np. jabłek z suszonymi śliwkami, gruszek lub z dodatkiem nasion siemienia lnianego. Powinno się zrezygnować z zagęszczania posiłków kleikami zbożowymi. U starszych dzieci leczenie dietetyczne zaparć należy rozpocząć od zastosowania diety bogatoresztkowej.

Terapia zaparć wymaga odpowiedniej podaży płynów. Wskazane są produkty zbożowe jak: kasze gruboziarniste, ryż naturalny, płatki owsiane, pieczywo razowe, z pełnego przemiału, typu graham i chrupkie pełnoziarniste, wszelkie owoce i warzywa, zarówno świeże i suszone, oraz nasiona, m. in. siemię lniane.

dr n. med. Jarosław Kierkuś
pediatra, gastroenterolog
Klinika Gastroenterologii, Hepatologii i Immunologii
Instytut „Pomnik - Centrum Zdrowia Dziecka”

W pierwszych trzech latach życia małe dziecko rośnie najintensywniej i proces ten ma największe znaczenie dla jego dalszego rozwoju. Na co rodzice powinni zwrócić szczególną uwagę, aby mieć pewność, że maluch rozwija się zdrowo i nic złego mu nie grozi?

 

Podpowiada pani ekspert, dr Urszula Zdanowicz, ortopeda dziecięcy:

Kiedy i jak tworzą się kości?

Zaczątki kości zaczynają tworzyć się już w czasie życia płodowego. Już w 4.- 6. tygodniu życia zarodka powstają ogniska chrząstkowe, a od 7. tygodnia chrząstka zostaje stopniowo zastępowana przez kość. W 3. miesiącu życia płodowego w większości kości są już wyraźne punkty kostnienia.

Najintensywniejszy wzrost obserwuje się w okresie wczesnodziecięcym. Dziecko w ciągu pierwszych 6 miesięcy życia urośnie średnio o 20 cm, do roku o 15 cm, a w 2. i 3. roku życia średnio ok. 9 – 10 cm. Są to nie tylko największe przyrosty w wartościach bezwzględnych, ale również procentowo w stosunku do całkowitej długości ciała.

Potencjał na całe życie

Wzrost kości i nabywanie wytrzymałości zachodzą w dzieciństwie, ale szczytowa masa kostna zostaje osiągnięta dopiero około 35. roku życia. Masa kostna osiągnięta we wczesnym dzieciństwie jest jednym z najważniejszych czynników warunkujących prawidłowy stan kości przez całe życie.

W wieku rozwojowym, kiedy szkielet rozwija się najintensywniej, kości przyrastają jednocześnie na długość i objętość. Wzrost kości odbywający się na grubość następuje poprzez odkładanie się kolejnych warstw kości od okostnej oraz poprzez przebudowę wewnętrznej struktury kostnej. W efekcie tych procesów zwiększa się również ich gęstość i stopień uwapnienia. Okres dzieciństwa i dojrzewania to także okres rozwoju innego ważnego elementu kośćca - zębów stałych.

Możemy wyróżnić kilka etapów rozwoju kości człowieka:

• szybki wzrost kośćca u dzieci i młodzieży
• umocnienie masy i siły kości (do 25. - a nawet do 35. roku życia)
• okres stabilizacji tkanki kostnej (wiek dojrzały do ok. 50. – 60. roku życia)
• okres degeneracji kośćca (wiek podeszły).

Jak pomóc kościom rosnąć?

Biorąc pod uwagę fakt, że 90 proc. masy kostnej powstaje w dwóch pierwszych dekadach życia, niezwykle ważne jest, aby w tym okresie stworzyć organizmowi warunki sprzyjające mineralizacji i wzrostowi szkieletu. Jednym z najważniejszych elementów w tym procesie jest dobrze zbilansowana dieta, bogata w wapń i witaminę D, a także inne pierwiastki i składniki pomocne w budowie kośćca (m.in. fosfor, kolagen, witaminę C).

Najlepszym źródłem wapnia w codziennej diecie są mleko i jego przetwory. Do produktów o wysokiej zawartości wapnia należą: mleko, jogurty i kefiry, ser żółty, warzywa strączkowe. Wbrew obiegowym opiniom biały ser, ze względu na utratę wapnia w trakcie procesów produkcyjnych (wapń przedostaje się do serwatki) nie należy do przetworów mlecznych o największej zawartości wapnia.

Istnieje także spora grupa produktów spożywczych wzbogacanych w wapń. Zalicza się do niej niektóre jogurty, serki homogenizowane, soki owocowe, napoje mleczno-owocowe, pieczywo.

Materiał prasowy

Bunt dwulatka

Oznaczone zgodnie

Okres buntu dwulatka jest naturalny i potrzebny, aby dziecko prawidłowo się rozwijało. Dla rodziców to jednak czas trudny i wystawiający na próbę ich cierpliwość. Jednak są sposoby, aby przeżyć ten czas bez większych problemów.

 

Pierwszy bunt dziecka pojawia się między 18. a 26. miesiącem życia, następnego można się spodziewać dopiero w okresie dojrzewania. Ten wczesny bunt jest dla rodzica zaskoczeniem, ponieważ jego ukochany maluszek staje się nagle złośliwy, próbuje rządzić i uparcie dąży do celu.

Zawołany dwulatek ucieka w przeciwną stronę. Kiedy chce mu się założyć bluzeczkę, będzie ją za każdym razem ściągał. Gdy mu się powie, że nie wolno bić kota, to pewnie biedne zwierzę zostanie potraktowane jakąś zabawką.

Słowo „nie” pojawia się rano i nie schodzi z ust dziecka przez cały dzień. Odpowiada „nie” na pytania, polecenia, zakazy. Gdy dwulatek nie dostanie tego, czego usilnie chce, krzyczy w niebogłosy, płacze i może zacząć bić. Brzmi i wygląda to dramatycznie, szczególnie na ulicy i w sklepach, jednak dziecku czas buntu jest bardzo potrzebny. Nie można jednak zapomnieć o tzw. różnicach indywidualnych w rozwoju – o tym że każde dziecko jest inne. Dlatego okres ten każdy dwulatek może przechodzić z inną intensywnością - jeden bardziej buntowniczo, ze skrajnie silnymi emocjami, inny w sposób bardziej opanowany.

Jak sobie poradzić z małym indywidualistą?

1. Pozwól dziecku wybierać
Jeżeli chcemy, aby dziecko zrobiło to czego oczekujemy, nie naciskajmy na nie, tylko pozwólmy mu na wybór w granicach rozsądku. Gdy nadeszła pora przekąski i chcemy, aby zjadło serek, nie pytajmy „zjesz serek?”, bo zapewne odpowie „nie”. Lepiej jest w takiej sytuacji dać dziecku wybór i zapytać „chcesz serek waniliowy czy malinowy?”. Dzięki tak postawionym pytaniom dajemy dziecku jak najwięcej okazji do podejmowania decyzji, które są w zgodzie z naszymi planami.

Efekt: Dziecko czuje, że ma kontrolę nad swoim życiem i tym samym zmniejsza się w nim potrzeba buntu.

2. Odwracaj uwagę
Zakaz nawet u dorosłego człowieka wywołuje bunt, dlatego zamiast zabraniać, lepiej jest znaleźć dziecku ciekawą alternatywę. Przebywając na przyjęciu u rodziny lub w kawiarni, dziecko po jakimś czasie zacznie się nudzić. Niechybnie rozpocznie zabawę sztućcami, serwetkami czy talerzami. Aby do tego nie doszło należy skupić uwagę dziecka na czymś innym, dlatego dobrze jest pamiętać, by zabierać ze sobą zabawkę lub książeczkę do kolorowania. Atrakcje zaciekawią dziecko i z dużym prawdopodobieństwem zaangażują jego system ciekawości eksploracyjnej, zlokalizowany w niższych ośrodkach mózgowych.

Efekt: Zaktywizuje się tym samym wydzielanie dopaminy i opioidów, substancji chemicznych, które umożliwią dziecku skoncentrowanie się na jakiejś czynności, a tym samym w naturalny sposób uspokoją jego impulsy motoryczne.

3. Nie rozkazuj

Nikt nie lubi słuchać rozkazów, a w szczególności zbuntowany dwulatek. Jeśli dziecko nie chce wrócić do domu, można się z nim zabawić w chowanego. Wystarczy pomachać mu ręką i powiedzieć „To ty zostań, a ja już idę” i oddalić się od niego. Można też schować się za najbliższym samochodem, oczywiście obserwując je z odległości. Kiedy rodzic zniknie z pola widzenia, dziecko od razu biegnie w stronę, gdzie ostatni raz go widziało. Po spotkaniu z rodzicem jest dużo radości, uścisków i śmiechu. Podobnie w innych sytuacjach starajmy się zachęcić dziecko, wprowadzając elementy zabawy do codziennego życia. Gdy dziecko nie chce usiąść na krzesełku, aby zjeść obiad, lepiej jest zaproponować mu miejsce do wyboru.

Efekt: Maluch, który tak bardzo chce być teraz niezależny, chętnie wykaże się inicjatywą, sam znajdzie krzesełko i na nim usiądzie.

4. Wyznaczaj granice

Specjaliści są zgodni, że nie ma dobrego wychowania bez stawiania rozsądnych granic. Granice pokazują dziecku, czego się od niego oczekuje, a czego mu nie wolno. Trzeba jednak pamiętać, aby ograniczenia i zasady nie były zbyt restrykcyjne i wygórowane, aby dziecko było w stanie ich przestrzegać. Ciekawy świata dwulatek może biegać po placu zabaw, ale gdy przechodzi przez ulicę powinien trzymać za rękę rodzica, ponieważ jest niebezpiecznie i jeżdżą samochody.

Efekt: Dziecko czuje, że życie jest uporządkowane i może czuć się bezpiecznie. Pokazuje także, że dorosły panuje nad sytuacją.

 

Źródło informacji: Bebilon

Ulewanie pokarmu

Oznaczone zgodnie

Refluks żołądkowo-przełykowy jest powszechną dolegliwością wśród noworodków i niemowląt. Pojawia się zazwyczaj już w pierwszym tygodniu życia i występuje kilkukrotnie w ciągu dnia.

 

Zjawisko to polega na przemieszczaniu się treści pokarmowej z żołądka do przełyku, czemu mogą, ale nie muszą, towarzyszyć ulewania lub wymioty.

Fizjologiczna dolegliwość

Ulewanie, czyli mimowolne cofanie się pokarmu do ust i poza nie (pokarm widać na zewnątrz – na wargach, policzkach dziecka), występuje fizjologicznie u 50% niemowląt poniżej 3. miesiąca życia i najczęściej ustępuje samoistnie w 12.–14. miesiącu życia. Przyczyną refluksu jest niewydolność dolnego zwieracza przełyku. Jego rozkurczowi nie towarzyszy akt połykania, więc pokarm może swobodnie cofać się z żołądka do przełyku.

Znaki ostrzegawcze

Problem zaczyna się, gdy kwaśny sok żołądkowy drażni przełyk, prowadząc do przewlekłego zapalenia. Do znaków ostrzegawczych, sugerujących problem zdrowotny, należą:

 

  • nawracające wymioty – także wymioty lub przetrwałe silne wymioty chlustające;
  • niskie przyrosty wagi – większość dzieci z niepowikłanym refluksem może normalnie przybierać na wadze, jednak ból związany z jedzeniem skutkować może odmową jedzenia, a następnie utratą wagi ciała albo ograniczeniem przybierania na wadze;
  • rozdrażnienie, niewyjaśniony płacz;
  • choroby płuc – u niewielkiej liczby dzieci z refluksem treść pokarmowa dostaje się do dróg oddechowych (do płuc) co może powodować świszczący oddech (chrapliwe sapanie), chrypkę, nawracający kaszel, ból w klatce piersiowej lub nawet zapalenie płuc;
  • trudności z oddychaniem po wymiotach lub ulewaniu;
  • utrudnione albo bolesne przełykanie.

Przy różnicowaniu wymiotów u dzieci należy uwzględnić alergię na białko mleka krowiego, zaburzenia neurologiczne, zaparcia i infekcje (np. zapalenie dróg moczowych). Na alergie pokarmowe cierpi coraz więcej dzieci. Większość dziecięcych alergii pokarmowych mija jednak przed ukończeniem 3.–5. roku życia. Ostatnio uważa się, iż z refluksem wiążą się także: przewlekłe zapalenie ucha środkowego, ubytki szkliwa zębnego, nieprzyjemny zapach z jamy ustnej oraz choroby krtani.

Największym zagrożeniem wynikającym z ulewania się treści pokarmowej u dzieci i niemowląt są powikłania w postaci zwężenia przełyku na skutek długotrwałego stanu zapalnego. Zwężenie przełyku sprawia, że połykanie jest utrudnione lub bolesne dla dziecka, a to z kolei prowadzi do niechęci do jedzenia i spadku wagi ciała.

Właściwa diagnoza

W celu zapobiegania oraz leczenia refluksu żołądkowo-przełykowego najważniejsza jest szybka i prawidłowa diagnostyka. Rodzice zaniepokojeni występowaniem u swojego dziecka któregoś z wyżej wymienionych objawów lub przedłużającym się refluksem fizjologicznym, powinni niezwłocznie udać się do lekarza. Gdy diagnoza zostanie ostatecznie potwierdzona, należy, poza odpowiednim leczeniem farmakologicznym, wyeliminować też okoliczności i czynniki, które sprzyjają powstawaniu refluksu.

Jak zapobiegać?

Trzeba przede wszystkim unikać obfitych posiłków. Warto spróbować karmienia w mniejszych porcjach, a częściej. Zaraz po posiłku dziecko powinno znajdować się w pozycji pionowej. Jako że nadwrażliwość na białko mleka krowiego jest częstą przyczyną niewyjaśnionego płaczu i wymiotów u niemowląt, zamiast standardowych mieszanek mlecznych można zastosować zagęszczacze do mleka lub gotowe preparaty AR.

Jeśli to możliwe, warto karmić dziecko piersią, ponieważ u dzieci odżywianych w ten sposób objawy refluksu są mniej nasilone. W zapobieganiu epizodom refluksu korzystne jest także układanie dziecka na brzuszku, a nie na plecach. Należy też unikać kładzenia dziecka na płasko – najlepiej, by dziecko było układane w łóżeczku pod kątem około 30 stopni. W przypadku starszych dzieci warto wyeliminować z diety czekoladę, ostre przyprawy i potrawy szkodzące choremu dziecku, jeśli nasilają objawy refluksu.

W niektórych przypadkach nasilonego refluksu konieczne jest leczenie farmakologiczne, czy też leczenie chirurgiczne.

dr n. med. Jarosław Kierkuś
pediatra, gastroenterolog
Klinika Gastroenterologii, Hepatologii i Immunologii
Instytut Pomnik Centrum Zdrowia Dziecka

Źródło: Nutricia

 

Bilans dwulatka

Oznaczone zgodnie

Bilans dwulatka jest bardzo ważnym badaniem pozwalającym na bieżąco monitorować postępy w rozwoju dziecka. Oto o czym warto pamiętać, aby ta wizyta przebiegła jak najlepiej.

 

 

Po pierwsze: Bilans dwulatka jest jednym z ważniejszych badań w życiu dziecka. Bilans dwulatka pozwala wykryć ewentualne nieprawidłowości w rozwoju, które mogły ujawnić się w wieku poniemowlęcym. Jeśli lekarz będzie miał jakiekolwiek wątpliwości, skieruje dziecko na specjalistyczne badania. Bilans dwulatka to także okazja, by porozmawiać z pediatrą i uzyskać odpowiedzi na wszelkie nurtujące cię pytania – pytaj więc o wszystko, co budzi Twoje obawy.

Po drugie: Nie zwlekaj z umówieniem się na wizytę. Dziecko powinno być zbadane w ciągu 3 miesięcy od ukończenia 2. roku życia. Termin bilansu dwulatka jest zazwyczaj ustalany podczas obowiązkowego szczepienia, przyjmowanego przez dziecko między 16. a 18. miesiącem życia. O bilansie dwulatka powinien przypomnieć Ci lekarz, jednak jeśli tego nie zrobił, sama zgłoś się do przychodni i ustal termin wizyty.

Po trzecie: Przygotuj do tego badania siebie i dziecko. Dowiedz się, o co będzie pytał Cię lekarz. Zadbaj też o to, by przygotować dziecko tak, by bilans był dla niego jak najmniej stresujący. Koniecznie porozmawiaj z dzieckiem o tym, co je czeka. Opowiedz mu, dlaczego to dla niego ważna wizyta. Świadomość oraz uspokajający głos mamy zmniejszą jego lęk przed nieznanym.

Po czwarte: Na bilans dwulatka należy udać się ze zdrowym dzieckiem. Kiedy dziecko jest chore, gorzej znosi wszelkie nieznane sytuacje, więc nie ma potrzeby narażać go na taki stres. Ponadto przeziębiony czy, co gorsza, gorączkujący brzdąc nie reaguje jak zazwyczaj na różnego rodzaju bodźce i polecenia lekarza, zatem badanie umiejętności dziecka może być po prostu niemiarodajne.

Po piąte: Lekarz pediatra powinien wytłumaczyć rodzicom, na czym polega badanie i czego mogą się spodziewać. Bardzo często zdarza się, że zarówno dziecko, jak i rodzice czują się niepewnie u lekarza. Lekarz powinien podejść do Waszych obaw ze zrozumieniem. Na początku wizyty możesz zaznaczyć, że nieco się stresujecie, a lekarz może dostosować się bardziej do Waszych potrzeb.

Po szóste: Bilans dwulatka to bilans zdrowia. Lekarz powinien rozmawiać jak najwięcej z rodzicami na temat ich spostrzeżeń dotyczących ich dziecka. Wspólnie powinniście podjąć decyzje dotyczące dalszych metod diagnozy czy podjęcia ewentualnego leczenia. Lekarz powinien zadać rodzicom szczegółowe pytania dotyczące zdrowia dziecka i dzielić się z nimi swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi rozwoju dziecka. Wiedza lekarza na temat Twojego dziecka powinna być jak najdokładniejsza. Powinien zapytać o:

  • przebyte schorzenia,
  • częste przeziębienia,
  • pobyty w szpitalu,
  • specjalistyczne leczenie,
  • alergie,
  • zdiagnozowane zaburzenia,
  • podane szczepienia.

Po siódme: Jestem duży i silny! Lekarz powinien zbadać i poobserwować postawę, budowę oraz zachowanie dziecka w odpowiedzi na jego polecenia. Elementami badania są:

  • ważenie i mierzenie oraz naniesienie wyników na siatkę centylową
  • kontrola budowy i postawy ciała
  • wzrok i słuch
  • kontrola uzębienia
  • obserwacja zachowania dziecka

Po ósme: Dwulatek wiele już potrafi i umie się tym pochwalić. Dwulatek jest już dość aktywną, rozumną i samodzielną istotką, zatem pediatra powinien sprawdzić poziom jego umiejętności psychoruchowych, jak np.:

  • rozwój ruchowy
  • rozwój mowy
  • zabawy
  • samodzielne jedzenie
  • sygnalizowanie potrzeb fizjologicznych.

Po dziewiąte: Formalności i wątpliwości. Lekarz powinien uzupełnić Bilans zdrowia dziecka dwuletniego w książeczce zdrowia dziecka i uwiarygodnić to swoim podpisem i pieczątką. Powinien także odpowiedzieć na wszelkie pytania nurtujące rodziców, aby z wizyty wyszli bez wątpliwości dotyczących zdrowia ich dziecka.

Po dziesiąte: To wcale nie koniec. Podczas badania rodzice powinni otrzymać zrozumiałe dla nich zalecenia, jak obserwować swoje dziecko, aby w razie podejrzenia najmniejszych zaburzeń w porę udali się do lekarza. Pediatra powinien także przypomnieć rodzicom, iż na kolejny bilans zdrowia powinni stawić się po ukończeniu przez ich dziecko 4. roku życia, a przede wszystkim zwracali uwagę na najdrobniejsze zmiany w jego zachowaniu i samopoczuciu. 

 

 

Źródło informacji: Bilans Dwulatka

 

Jakie badania przechodzi noworodek, a także jakie powinno przejść niemowlę? Co może nas zaniepokoić w zachowaniu małego dziecka - te i inne wskazówki w kolejnej części porad pediatry, dra Piotra Kędziory.

 

  • Jakie badania powinno przejść niemowlę?

Każdy noworodek w szpitalu wymaga wykonania screeningu metabolicznego, przesiewowego badania słuchu i ewentualnie badań laboratoryjnych - są to badania obowiązkowe.

Dla niemowlaka, poza ewentualnie badaniem stawów biodrowych (obecnie nie jest to badanie obowiązkowe zgodnie z ustawą, ale zalecane) - usg stawów biodrowych wykonuje się w Poradni Preluksacyjnej w celu wykluczenia dysplazji.

Nie ma innych badań, które trzeba wykonać u niemowlaka. Wszystko zależy od wywiadu (ryzyko niedokrwistości lub niedokrwistość u matki -  morfologię, przedłużająca się żółtaczka - poziom bilirubiny i morfologia). Słaby przyrost masy ciała - morfologia, badanie moczu.

Tak naprawdę wszystko zależy indywidualnie od dziecka. Czasami z powodu ulewania lub bólów brzucha należy wykonać USG jamy brzusznej, ale tu decyzję podejmuje lekarz.

 

  • Wzmożone napięcie mięśniowe

Wzmożone napięcie mięśniowe jest to nieprawidłowe napięcie mięśniowe. Stwierdzenie takiego odchylenia od normy zawsze wymaga konsultacji neurologicznej ze względu na różne przyczyny wzmożonego napięcia. Dzieci można poddać rehabilitacji, która istotnie wpływa na relaksację mięśni i dalszy rozwój dziecka.

  • Co powinno zaniepokoić w zachowaniu niemowlęcia?

Pytanie bardzo ogólne. Myślę, że każde zachowanie niemowlaka inne niż dotychczas, powinno wzbudzić szczególną uwagę.

Jeśli mama, która jest najlepszym obserwatorem, ponieważ przebywa z dzieckiem większość czasu widzi, że dziecko zaczyna zachowywać się inaczej (tak, jakby to nie było jej maleństwo), jest apatyczne (mniej żywotne), nie chce jeść, nadzwyczaj spokojne lub bardzo pobudzone - powinna zasięgnąć porady lekarza.

  • Kiedy bezwzględnie dzwonić po pogotowie?

Wzywanie pogotowia, czyli ominięcie POZ lub Pomocy Doraźnej, jest wymagane w kilku stanach, w których widzimy ryzyko wystąpienia stanu zagrażającego życiu dziecka:

1. Dziecko nieprzytomne lub w utrudnionym kontakcie (słabo lub nie reagujące na bodźce)
2. Zaburzenia oddychania (sinieje, ma duszność)
3. Zakrztuszenie bez efektywnego kaszlu (np. ciało obce w drogach oddechowych)
4. Drgawki, w tym drgawki gorączkowe
5. Oparzenie substancją gorącą lub żrącą (twarzy, krocza, oczu, dłoni, dużej powierzchni ciała)
6. Uraz wielonarządowy
7. Wystąpienie na skórze dziecka wybroczyn (ślady, jak po uderzeniu szczotką drucianą - małe krwiste punkciki lub zlewające się sinoczarne plamiste wybroczyny)

Należy pamiętać, że kaszel, gorączka, wymioty, biegunka, ból brzucha, ból głowy nie są wskazaniem do wzywania karetki. Należy skontaktować się z Poradnią Rejonową lub z Pomocą Doraźną.

Każda poradnia po 18 w dni powszednie oraz w dni świąteczne całą dobę, powinna zapewnić opiekę nad pacjentem, podpisując umowę z pomocą doraźną, a obowiązkiem Rodzica jest wiedza, gdzie taką poradę mogą uzyskać w godzinach zamknięcia poradni.

Pierwsza część porad zdrowotnych pediatry dotyczących między innymi wzmacniania odporności maluszka, zwalczania przeziębień oraz szczepionek. Doktor Piotr Kędziora jest lekarzem cieszącym się dużym zaufaniem łódzkich rodziców oraz sympatią jego małych podopiecznych. Na co dzień pracuje w Klinice Kardiologii Dziecięcej Szpitala im. M. Konopnickiej przy ulicy Spornej w Łodzi.

 

  • Jak wzmacniać odporność maluszka?

Odporność kształtuje się u niemowlaków w pierwszych miesiącach życia. Tak naprawdę największy wpływ na układ immunologiczny (odporność) naszego dziecka ma karmienie piersią. Uważa się, że karmienie naturalna do 6 miesiąca życia maluszka ma największy wpływ na to, czy dziecko będzie więcej czy mniej chorowało. Nie ma innego tak skutecznego sposobu kształtującego odporność.

Oczywiście poza karmieniem naturalnym możemy zastosować inne sposoby wspomagające. Uważa się, że duży wpływ ma podawanie nowych probiotyków takich, jak Dicoflor (udokumentowano, że dzieci otrzymujące ten  probiotyk od pierwszego miesiąca życia mniej chorują). Często zaleca się również podawanie małej dawki Vit C w kroplach 3-4 krople (nie ma jednak udokumentowanych badań potwierdzających wzrost odporności).

Ważnym aspektem jest prewencja - czyli unikanie kontaktu z chorymi, unikanie dużych zbiorowisk np. zakupy z maluszkiem w supermarkecie. I oczywiście zastosowanie szczepień zalecanych.

 

  • Jak zwalczyć przeziębienie u niemowlęcia?

Tak naprawdę wszystko zależy od objawów i wieku niemowlaka. Większość infekcji ma etiologię wirusową i przebiega dość łagodnie. Najczęściej występuje katar, mniejsze łaknienie, rozdrażnienie dziecka, czasem podwyższona temperatura. Jeśli stan ogólny dziecka jest dobry (niemowlę żywotne, aktywne, zjada dość chętnie) można rozpocząć przed wizytą u lekarza wstępne leczenie.

Ważne jest utrzymanie drożności nosa naszego maluszka, poprzez czyszczenie nosa (gruszka, akatar, frida lub inne skuteczne urządzenie), podanie kropli do nosa (sól fizjologiczna, Euphorbium, 0,01% Nasivin 3x1 - bez konsultacji lekarza do 3 dni). Można zastosować maść majerankową pod nos. Doustnie można podać vit C w kroplach (w zależności od wieku i wagi niemowlaka (od 1 roku życia) od 3-15 kropli na dobę) lub calcium w syropie (1-3 ml 3x). I oczywiście przy temperaturze powyżej 38 st C próby obniżania ciepłoty ciała (zimne okłady, leki przeciwgorączkowe - paracetamol, ibuprofen).

Każde niemowlę z przeziębieniem bez poprawy, trwającym dłużej niż 3 dni, powinno być skonsultowane przez lekarza. Oczywiście karmienie naturalne/piersią jest najlepszym lekarstwem.

  • Czy warto zaszczepić szczepionkami skojarzonymi?

Warto! Szczepionki skojarzone są preparatami lepszej jakości niż darmowe - sanepidowskie. Szczepionki skojarzone są lepiej oczyszczone, zawierają mniejszą liczbę antygenów (mniejsza immunizacja). Poza tym rzadziej występują po nich objawy uboczne i są lepiej tolerowane przez dzieci (mniejsza liczba wkłuć - program standardowy: 10 ukłuć w ciągu 7 miesięcy, program 5w1 (Infanrix-IPV-Hib, Pentaxim: 5 iniekcji, program 6w1 (Infanrix HEXA): 3 ukłucia).

Na Zachodzie szczepionki obowiązkowe to szczepionki skojarzone.

  • Na co warto zaszczepić przed posłaniem dziecka do żłobka/przedszkola?

Myślę, że należy przede wszystkim pomyśleć o zaszczepieniu przeciw pneumokokom. Streptococcus pneumonie jest powszechnie występującą bakterią, która najczęściej wywołuje u niemowląt zapalenie płuc i zapalenie ucha. Niektóre szczepy tej bakterii wywołują groźnie dla życia uogólnione infekcje, tzn. posocznicę/sepsę. Szczyt ryzyka zachorowania przypada na 8 miesiąc życia a potem ok. 2 roku życia kolejny wzrost ryzyka. Dlatego uważam, że należy starać się podać przynajmniej dwie dawki do końca 6 miesiąca. Jeśli nie wykonano tego szczepienia w tym czasie należy rozważyć zaszczepienie przed posłaniem dziecka w skupisko innych maluchów.

Inną szczepionką zalecaną jest zaszczepienie dziecka przeciw meningokokom - bakteriom, które mogą wywoływać zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych lub posocznice.

Do rozważenia zostaje również zaszczepienie przeciw ospie wietrznej. Choroba ta w większości przypadków przebiega łagodnie. Jednak odnotowywuje się pojedyncze przypadki zapalenia móżdżku i inne powikłania groźnie dla zdrowia dziecka. Poza tym po kontakcie dziecka z osobą chorą, rodzic czeka z niepokojem (7-21 dni), czy jego pociecha zachoruje. Czasem zaburza to plany urlopowe i ewentualną planową hospitalizcję.

 

Wkrótce w naszym serwisie kolejne porady dra Kędziory.

 

poprz.3456789101112nast.
Strona 8 z 14
: Ремонт ноутбуков hp pavilion. Ремонт ноутбуков hp своими руками. Ремонт клавиатуры ноутбука hp. Сервисный центр samsung ремонт планшетов. Быстрый ремонт планшетов samsung. Ремонт планшетов samsung galaxy tab. Штукатурка стен своими руками. Качественная венецианская штукатурка своими руками. Наружная штукатурка своими руками.
Смартфон samsung galaxy отзывы. Хороший обзор смартфонов samsung galaxy. Смартфон samsung galaxy ace 2. Горнолыжные курорты италии отзывы. Лучшие горнолыжные курорты италии. Горнолыжные курорты италии фото. Лазерная коррекция зрения. Качественная коррекция зрения стоимость. Операция по коррекции зрения. Язык программирования python. Учим python быстро. Весь язык python с нуля. Лечение сетчатки глаза. Нервный тик глаза лечение. Болезни глаз лечение.

Najczęściej czytane

Społeczność

demo